Orla Perć zimą - marzenie nie jednego górołaza, ale żeby bezpiecznie dobrze jest się asekurować.
Start w Kuźnicach przed wschodem słońca. Dalej Doliną Jaworzynki przez przełęczy między Kopami do Hali Gąsienicowej. Potem schronisko a dalej na Zawrat. Od przełęczy zaczęła się zabawa. Założenie sprzętu asekuracyjnego i w drogę.
Na początek kawałek prostej grani na Mały Kozi Wierch skąd Żlebem Honoratki schodzimy na północną stronę. Dalej to przechodzimy po grani to poniżej, aż w końcu docieramy do charakterystycznego chłopka. Po jakimś czasie docieramy do słynnej drabinki, którą w rakach pokonuje się chyba lepiej niż bez w sezonie letnim. Następnie kierujemy się na Kozie Czuby skąd trzeba zejść bardzo ostrożnie na Kozią Przełęcz Wyżnią. Wystawa południowa, lampa i częściowo przykryte łańcuchy utrudniały przeprawę i wymagały dużego skupienia. Po przejściu przełęczy pozostało wspięcie się na Kozi Wierch. Na szczycie postanawiamy, że idziemy dalej i zejdziemy Żlebem Kulczyńskiego. Jednak przez nieprzetarty szlak i późną godzinę postanowiliśmy zawrócić i zejść do D5S. Dalej pozostało zejść do Palenicy.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj