Piękna pogoda była, ruch praktycznie żaden, dopiero, jak wracałem to pojawiło się trochę więcej ludzi, ale tez bez przesady. W Ogrodzieńcu okazało się, że chyba wszyscy rzucili się w to jedno miejsce.
Wycieczka dała mi w kość, ledwo dowlokłem się z powrotem, chociaż tradycyjnie już - śpieszyło mi się do mojego psa. Niestety, brak treningu dał się we znaki, paskudna pogoda przez całą wiosnę, za dużo pracy, i efekt jest - albo raczej jego brak w postaci kiepskiej kondycji. Miałem nawet zamiar ocenić trasę jako trudną, ale trochę mi wstyd ;-)
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj