Dzień 1: Zakopane - Łysa Polana - Zdziar - Tatrzańska Magistrala i docieramy do Liptowskiego Mikulasza, gdzie śpimy na kwaterce, których tam pełno. Proponuję kwaterkę, bo targanie namiotu na jeden nocleg może nie mieć większego sensu, a przewyższeń tego dnia będzie łącznie ok. 1300 m na odcinku ok. 112 km. Możemy też podjechać trochę dalej do kempingu nad słowackim morzem czyli Jeziorem Liptowskim i tam się integrować.
Dzień drugi: z Liptowskiego lecimy na Zuberec, ale aby trochę ominąć mityczny 11- kilometry wspin na Kwaczańską Przełęcz możemy zboczyć do uroczej Kwaczańskiej Doliny, głównie spacerowej, ale nawet szosówka da tam radę, a jest naprawdę cudna. Potem Zuberec, Orawice (szybka kąpiel w gorących źródłach?) i potem już do granicy, Chochołów i ponownie Zakopane wita. Łącznie ok. 80 km i coż, przewyższeń też ponad 1000 m., ale prawie tyle samo w dół.
Trasa biegnie głównie asfaltem, ale to nie ważne, bo wzrok i tak co chwilę ucieka w stronę gór, a są one widoczne na całej długości przejazdu: Tatry Bielskie, Wysokie, Niżne, Zachodnie, wszystkie Tatry świata - po prostu poezja. Zdecydowanie ten przejazd musi odbyć każdy rowerzysta i żaden nigdy go nie pożałuje.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj