Pieniny.

Kolejna rajza sezonu 2019 zaplanowana została na sobotę 29 czerwca 2019 roku. tym razem tereny jakie odwiedziłem były dość nietypowe.

Wyprawę rozpocząłem w miejscowości Sromowce Wyżne w woj. małopolskim, dokąd dotarłem samochodem, pokonując 130 km. Dalej w trasę ruszyłem rowerem na szlak Velo Dunajec, który prowadzi brzegiem Dunajca i w ten sposób dojechałem do Sromowców Niżnych gdzie szlak urywa się przy kładce prowadzącej do słowackiej miejscowości Czerwony Klasztor.


W tym miejscu zaczyna się słynny Przełom Dunajca i Droga Pienińska wiodąca z Czerwonego Klasztoru do Szczawnicy. Sama trasa jest szutrowa, kręta ale tylko może ze 3 podjazdy. Widoki z trasy są naprawdę niesamowite i robią spore wrażenie i można też podziwiać cały przełom z płynącymi po Dunajcu łodziami flisackimi. Niestety droga bywa w wielu miejscach niebezpieczna, gdyż przy urwiskach nie ma barierek, a ruch rowerowo-pieszy jest spory.



Do Szczawnicy wjechałem i od razu skręciłem do Szlachtowej i tam pojechałem na okoliczne góry. Tam było niekiedy mega ciężko ale widok jaki zobaczyłem moje trudy znakomicie wynagrodził. Zrobiłem pętlę i wracając do Szlachtowej widziałem dawną cerkiew grackokatolicką zamienioną na kościół rzymskokatolicki, a następnie trasą Velo Dunajec pojechałem przez Krościenko aż w stronę Beskidu Sądeckiego do miejscowości Łącko, gdzie zawróciłem i drugą stroną Dunajca wróciłem do Szczawnicy i jadąc ponownie Drogą Pienińską, a następnie Velo Dunajec powróciłem do Sromowców Wyżnych.



Pokonałem dystans 128 km w niezwykle widokowych terenach, pięknych okolicznościach przyrody, a także przejeżdżałem przez fragment Pienińskiego Parku Narodowego. W Pieninach byłem także w roku 2018, tyle, ze jechałem nieco zmienioną trasą m.in. przez Gorce.