Antoni Ciok
22 opinie
1 miesięcy temu
Nocleg zarezerwowany świadomie, na podstawie opinii innych motocyklistów, okazał się świetnym wyborem. Przemiła, domowa atmosfera, śniadanka, czysto, schludnie, garaż dla konika...dużo wieczornych opowieści i wskazówek do zwiedzania Bieszczad... Nie mogłem trafić lepiej. Polecam wszystkim. Ewelina i Piotr...
Widok na most w Lesku na Sanie.
I tu był mój błąd bo trzeba było pojechać do Leska i go zwiedzić. A jest co zobaczyć
Widok na San i Lesko na prawym brzegu rzeki
Zwalone zdjęcie kapliczki przydrożnej
Niezły zjazd mi się szykuje.
Miejsce, w którym znajduje się kaplica, jest odlotowe. Niesamowity winkiel, z powalającym widokiem na okolicę. Warto się tu wdrapać. Niestety nie ma parkingu. Trzeba z buta .
Kapliczka ma dwadzieścia lat i została ufundowana przez jakiegoś ważnego dyrektora poważnej firmy.
Ruina cerkwi grekokatolickiej
Po roku 1947 cerkiew została opuszczona, z dawnego wyposażenia nie zachowało się nic. Ikonostas oraz pozostałe sprzęty zostały prawdopodobnie wywiezione do cerkwi w Hoczwi, gdzie spłonęły w wyniku pożaru.
Cerkiew św. Michała Archanioła
Prawosławna filialna cerkiew pw. św. Michała Archanioła z 1836r. Wewnątrz znajduje się ikonostas współczesny świątyni.
Wąska pofałdowana i mega krzywa droga
Parę osób już zaliczyło tu glebę.
W Bezmiechowej Górnej w okresie II Rzeczypospolitej utworzono – dzięki staraniom studentów Politechniki Lwowskiej – ośrodek szybowcowy (Polska Akademia Szybownictwa). Sprzyjające warunki naturalne, m.in. korzystne prądy termiczne, umożliwiające latanie na tzw. termikę, odkrył pionier polskiego szybownictwa, inżynier Politechniki Lwowskiej Szczepan Grzeszczyk. Lądowisko powstało na terenie wykupionym od jej dotychczasowych właścicieli, państwa Czerkawskich. Tu, w otoczeniu górskiej dzikiej przyrody, swoich sił w tym sporcie próbowała córka marszałka Jadwiga Piłsudska[1]. Pierwsze zawody szybowcowe zostały tu zorganizowane w 1929 r.
W 1930 r. powstała szkoła szybowcowa Aeroklubu Lwowskiego[2]. 22 sierpnia 1936 r. w bazie rozpoczął się modelarski obóz szybowcowy, zorganizowany przez lwowski oddział Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej[3]. Od 1936 do 1939 r. instruktorem szybowcowym w Bezmiechowej był Adam Dziurzyński. Kształciła się tutaj Wanda Modlibowska, która w 1937 r. startując z miejscowego lądowiska ustanowiła rekord świata w długości lotu szybowcowego w kategorii kobiet[4] (ponad dobę w powietrzu).
Świetne miejsce na wypoczynek, obserwację szybowców. Na miejscu restauracja z dobrym jedzeniem. Fajna droga dojazdową
Zniszczona nawierzchnia drogi, ale trasa świetna
Zapora wodna w Myczkowcach.
To sztuczne jezioro ma do dziś spore znaczenie dla rozwoju rekreacji i wypoczynku w całej okolicy. Ze względu na bliski dostęp do wody powstały tutaj ośrodki wypoczynkowe, campingi, domki wczasowe, harcerski ośrodek wypoczynkowy, gospodarstwa agroturystyczne, przystanie żeglarskie, kryty i letni basen kąpielowy oraz stadnina koni
Miejsce przyjazne motocyklistom
Miejsce przyjazne motocyklistom. Zjadłem niezły obiadek.
Będzie chyba nowy camping
Dzięki remontowi tego mostu mogłem się zatrzymać i zrobić zdjęcia
Bardzo ciekawe skrzyżowanie ze słupem informacyjnym i drogowskazami
Ruiny dzwonnicy przy zburzonej cerkwi.
Jedną z najbardziej znanych i chyba najlepiej rozpoznawalnych bieszczadzkich kapliczek, jest stojąca nad wysokim, opadającym do Solinki stromym urwiskiem Kibakowa kapliczka, bardziej obecnie znana pod nazwą kapliczka Szczęśliwego Powrotu.
http://www.twojebieszczady.net/kapliczki/kapliczka_kibakowa.php
Nowiutka wieża, z dużym parkingiem i zadaszonymi miejscami do siedzenia. Widok z wieży na kilka szczytów, wszędzie lasy, żadnych dodatkowych punktów charakterystycznych. Na górze luneta, z której można korzystać za darmo
KALANG
Lokalny przewodnik · 1 844 opinie
2 lata temu
Stoi samotnie przy drodze mały drewniany kościółek , jest przy nim mały trawiasty parking. Projektantowi kościoła duże 5 , niepowtarzalny projekt. Widać że kościół dopiero co wybudowany, bo wokół niego nie ma nic, teren do zagospodarowania. Świątynia była otwarta, w środku nie w stylu baroku, ale swojsko i z klimatem bieszczadzki.
Kościół w Komańczy został konsekrowany i uroczyście poświęcony w dniu 30 X 1927 roku pod wezwaniem św. Józefa (odpust 19 marca w dzień Św. Józefa Oblubieńca NMP).
http://www.komancza.przemyska.pl/kosciol-w-komanczy/
Dawna cerkiew grekokatolicka pw. Zaśnięcia Matki Boskiej
Świątynia 3D
Lokalny przewodnik · 35 opinii
Świątynia w Szczawnem pierwotnie została zbudowana przez wyznawców obrządku greckokatolickiego w 1889 roku. Po drugiej wojnie światowej wysiedlono z tej okolicy ludność ukraińską, a świątynię przeznaczono do rozbiórki. Na szczęście osiedleni tu ludzie, z których część przeszła na prawosławie, sprzeciwili się tej decyzji i budynek ocalał. Od 1962 roku służy Polskiemu Autokefalicznemu Kościołowi Prawosławnemu. Budynek oparto na kamiennej podmurówce, którą następnie osłonięto blachą. Kościół jest orientowany, a więc prezbiterium i ołtarz skierowane są na wschód. Zgodnie z tradycją właśnie z tej strony świata ma powtórnie nadejść Zbawiciel. Z drugiej strony jest to bardzo mądry zabieg pozwalający na wykorzystanie światła słonecznego na odpowiednie oświetlenie wnętrza świątyni.
Słoneczko powoli ucieka za szczyty.
Serpentynki jak te pod Sanokiem
Piękną drogą Księdza Romana Woźniaka
cerkiew z 1835 istniejąca na miejscu wcześniejszej, z XVIII wieku. Była użytkowana najpierw przez grekokatolików, a po wysiedleniu Ukraińców w 1946 roku - przez parafię rzymskokatolicką do czasu wybudowania nowego kościoła parafialnego w 2010 roku.
Mocno przebudowana
18 maja 1938 r. wystartował stąd Tadeusz Góra, który po pokonaniu 577,8 km w swobodnym locie na szybowcu PWS-101 (nr rej. SP-1004) wylądował w Solecznikach Małych. Za ten wyczyn Międzynarodowa Federacja Lotnicza przyznała mu 8 stycznia 1939 r. pierwszy w historii medal Lilienthala.
Można zjeść i napić się kawy.
Drużyna z
Forum Suzuki V-strom Polska
właśnie skończyła i szykuje się do wyjazdu. A może raczej zjazdu .. :)
Miejce obowiązkowe do zwiedzania będąc w Solinie. W okresie letnim bardzo tłoczno, poza sezonem trochę mniej turystów. Droga prowadzaca na zaporę oblegana jest przez punkty gastronomiczne, i różnego rodzaju kramy coś tego typu jak krupówki. W pobliżu znajduje się parking choć z cena dość wysoką, trochę dalej są tańsze miejsca. Sama zapora w sobie robi ogromne wrażenie.
Już ciemno się robiło, jak wróciłem.
Skomentuj