Z przysiółka Jagódki w miejscowości Rzyki wybrałem się na Leskowiec w Beskidzie Małym. Trasa raczej krótka i w bezpiecznym terenie. Nie chciałem wychodzić w wyższe góry z uwagi na ostrzeżenia po ostatnich opadach śniegu. W stronę Leskowca szedłem drogami leśnymi poza szlakami. Droga jednak łatwa i dodatkowo na całym odcinku aż do czerwonego szlaku grzbietowego wyraźne były ślady idących wcześniej więc nie miałem żadnych wątpliwości że mogłem się gdzieś pogubić. Po połączeniu z czerwonym szlakiem który biegnie z łamanej Skały po niezbyt długim i niezbyt stromym podejściu osiągnąłem szczyt Leskowca 918 metrów. Na szczycie krzyż i mała wiata. Dalej już tylko kawałek zjazdu do schroniska. Drogę powrotną odbyłem kombinacją szlaków zielonego niebieskiego i czarnego a także szlakiem białych serc. W większości są to łatwe zjazdy. Tylko kilka króciutkich odcinków podejścia. śniegu sporo na dole około 30-40cm a na górze około 70 cm. Nie było problemów żeby do samego końca zajechać na nartach.
Skomentuj