Kraków - Śmiłowice - Kraków

Korzystając z okresu niezbyt sprzyjającego dalszym wycieczkom rowerowym oraz z wolnych mocy przerobowych, postanowiłem opublikować kilka wycieczek z okresu kiedy jeszcze nie korzystałem z aplikacji Traseo. Wycieczek tych było bardzo dużo więc siłą rzeczy ograniczyłem się do bardziej ciekawych, przynajmniej z mojego punktu widzenia bądź takich, które z jakiegoś powodu zapisały mi się w pamięci. Jedną z takich wycieczek była ta w dniu 15 maja 2017 r., podczas której wybrałem się do Śmiłowic. Z oczywistych względów przebieg trasy jest rysowany ręcznie przy pomocy aplikacji natomiast zdjęcia zostały zrobione podczas tej wycieczki. Opublikowanie tej wycieczki może kogoś zainspirować, jeśli nie do przejechanie tej samej trasy co ja, to przynajmniej odwiedzenia tych terenów albowiem w pełni na to zasługują. Inspiracją dla tej wycieczki był widok oświetlonego pałacu jaki zobaczyłem jadąc po zmroku samochodem przez Śmiłowice. Decyzja o wybraniu się tam rowerem zapadła szybko i po wytyczeniu trasy ruszyłem w drogę. Mimo tego, że głównym celem były Śmiłowice, trasę wytyczyłem tak aby znalazły się na niej także inne ciekawe obiekty. Miało to tą dobrą stronę, że w dużej części poruszałem się po drogach o znikomym lub umiarkowanym ruchu samochodów. Większy ruch panował w zasadzie tylko w drodze powrotnej między Śmiłowicami a Igołomią ale w dużej części praktycznie pozbawiony ruchu pieszych chodnik pomagał rozwiązać tą sytuację. Wycieczka miała miejsce w 2017 r. jednak po upływie 5 lat wiele w mijanych obiektach się nie zmieniło. Największą metamorfozę przeszedł dwór w Wierzbnie, w którym teraz, po zakończonym remoncie organizowane są różnego rodzaju imprezy. Dwory w Baranówce, Pławowicach, Czulicach jak były opuszczone tak są dalej, z dworu w Biórkowie już mało co zostało. W dużo lepszej sytuacji są mające gospodarzy i będące w użytkowaniu dwory w Śmiłowicach, Prusach czy pałac w Igołomi. Budynki sakralne w zasadzie się nie zmieniły poza drobnymi zmianami związanymi z ich utrzymaniem czy renowacją jak miało to miejsce zwłaszcza w Wysiołku Luborzyckim czy Żębocinie. Gdybym obecnie planował trasę tej wycieczki pewnie inaczej bym ją wytyczył, zwłaszcza w granicach Krakowa aby trasa do Śmiłowic i droga powrotna nie pokrywały się na tym odcinku. Ponieważ jednak tak przebiegała, publikując ją postanowiłem oddać jej rzeczywisty przebieg.