Prognoza pogody na moim portalu jest prawie rewelacyjna. Pełne słoneczko, a za oknem jakby całkiem inny świat. Co robić. Jest zimno, wieje wiatr i sypie śnieg. Ale cóż, w końcu jest cywilizacja, patrzę w Internet. Pogoda jest piękna, więc czas ruszyć w drogę. Pakuję plecaczek… Puszcza jeden z pasów nośnych, no cóż, po drodze sklep sportowy. Jest nowy plecak, są nowe wyzwania.
Kilka kilometrów za Stroniem śląskim mijam wypożyczalnię sprzętu biegowego Wildcat. Tutaj, jeśli czegoś zapomniałeś, możesz łatwo uzupełnić.
Już dojazd do Bielic pokazuje, że w górach łatwo nie będzie. Drogi zawiane, nieprzejezdne. Parking przy leśniczówce na szczęście odśnieżony. Zostawiam auto i ruszam w stronę Papryska. Dziś nie pracują nawet leśnicy, ale dzięki temu trasa jest znośniejsza. Martwię się tylko, czy moje poprzednio założone ślady są jeszcze widoczne, czy ponownie będę musiał przecierać szlak. Już z daleka widzę, że trasa, którą niedawno przecierałem, teraz jest wyratrakowana. Cudowny widok, piękny „makaron”, cudowny ślad. Wstępują we mnie nowe siły. Gdybym spotkał tu jakiegoś Czecha, to pewnie bym go wyściskał... No może Czecha jednak niekoniecznie. Więc mimo szczypiącego mrozu i zmarzniętych koniuszków palców biegnę na spotkanie czeskich biegaczy.
Do Wielkiego Szengena docieram dość szybko. Dziś mały ruch, chyba mróz i wiatr robią swoje. Im bliżej Travnej Hory, tym zimniej i tym bardziej wieje. Z rozdroża pod Travną Horą biegnę w kierunku Bruska, tędy nie jechał nawet ratrak. Droga przetarta przez narciarzy i ciągle zawiewana. Mijam Bruska, docieram do Smrka Hranicnik. Tutaj chowam się w wiacie. Chwila przerwy na śniadanie. Miło siedzieć w takim miejscu, gdy na zewnątrz hula wiatr i jest mroźno.
Po chwili jednak robi i tu zimno. Ruszam dalej w stronę Utulna Mates. Robi się okrutnie zimno. Szczypią koniuszki palców. Dziś sprawdzę tylko, jak wyglądają trasy w kierunku Horni Lipova. Stwierdzić muszę, że są pięknie wyratrakowane i w najbliższym czasie, mam nadzieję, przebiegnę tą trasą.
Wracam tą samą drogą. Ruch na trasie jakby większy. Skręcam w stronę Bielic. Nikt oprócz mnie tędy nie przebiegł. A więc Czesi zrobili to tylko dla mnie, czyż to nie piękne?
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj