Wokół Częstochowy

Przedstawiam ciekawą trasę rowerową relacji Częstochowa-Mirów-Mstów-Wola Mokrzewska-Święta Anna- Przyrów-Julanka-Janów-Piasek-Skowronów-Przymiłowice-Olsztyn-Skrajnica. Jest to trasa rowerowa o łącznej długości 95,5 km.
Wyjeżdżamy z centrum Częstochowy
ul.NMP i kierujemy się ul.Mirowską na ...Mirów ( wooow ! ). Początkowo trasa łatwa,bez wzniesień - asfalt. Po drodze mijamy miejscowość Złota Góra, gdzie znajduje się tablica upamiętniająca wydarzenia z lat 1942-44 właśnie w tym miejscu znajdował się obóz jeńców radzieckich. Oficjalnie z rąk hitlerowców zginęło tam 10000 żołnierzy Armii Czerwonej.
W Mirowie rozpoczynają się lekkie podjazdy.. Z asfaltu zjeżdżamy na drogę piaszczystą z większa ilości kamieni. Można zauważyć, że zmienia się krajobraz: coraz mniej zabudowań, pojawiają się piękne krajobrazy, sporo terenów zielonych. Krajobraz nabiera różnorodności również dzięki rzece ( Warta ) , która pojawia się po naszej lewej stronie i towarzyszy nam przez dobre kilka kilometrów. Po ok. 5 km znajdujemy się na bardzo malowniczym odcinku trasy, gdzie grunt jest zdecydowanie podmokły-w pewnym momencie trzeba uważać, ponieważ trasa jest nieprzejezdna (sporo korzeni i powalonych drzew - ale to właśnie jest piękne!!!) W Mirowie znajdują się przepiękne ruiny zamku rycerskiego z XVI wieku. Przejeżdżając przez Mstów można obejrzeć bardzo ciekawy kompleks klasztorny kanoników luterańskich. Dalej kierując się na Jażwiny pojawia się droga asfaltowa. Jedzie się całkiem przyjemnie …raz z górki , raz pod górke :). Trasa asfaltowa + całkiem przyjemne chodniki ( jeśli ktoś nie lubi jeździć po ulicy). Następnie kierujemy się do wsi Święta Anna, gdzie znajduje się bardzo klimatyczny i zabytkowy pobernardyński zespół klasztorny. Obecnie w klasztorze zamieszkują siostry Dominikanki. Sam kościół powstał na początku XVIII wieku, gdzie obraz św.Anny jest otoczony szczególnym kultem. Dalsza trasa przez Przyrów, Janów i Przymiłowice – to trasy zielone. Wokół wiejskie zabudowania i naprawdę przepiękne miasteczka !!! Dojeżdżamy do Olsztyna gdzie znajdują się ruiny zamku, można zjeść cos dobrego w restauracyjkach i przy odrobinie szczęścia załapać jakis koncert lub inne wydarzenie kulturalne, których w letnim czasie nie brakuje. Spokojny powrót do Częstochowy mało ruchliwą trasą.