Wały Wisły od Tyńca do Mogiły

1 maja pogoda dopisała powstał więc dylemat gdzie się udać. Tradycyjnie w ten dzień wszystkie miejsca atrakcyjne turystycznie w tym Puszcza Niepołomicka, dolinki podkrakowskie (zwłaszcza Dolina Prądnika) są oblężone w związku z tym wybrałem ścieżkę rowerową wzdłuż wałów Wisły. Miałem świadomość, że wały Wisły również będą oblężone ale przynajmniej są blisko mojego miejsca zamieszkania. A ponieważ mieszkam na północy Krakowa musiałem się dostać jakoś nad Wisłę a konkretnie do Tyńca skąd zamierzałem jechać wzdłuż Wisły w kierunku wschodnim. W drodze do Tyńca zamierzałem odwiedzić dość dawno nie odwiedzany przeze mnie Kopiec Piłsudskiego. W drodze do niego miałem satysfakcję z poruszanie się jednośladem mijając samochody stojące w bardzo długiej kolejce do parkingu w Lesie Wolskim. W Lesie Wolskim jak i w Tyńcu panował duży ruch pieszych, rowerzystów a na drogach także samochodów. Duży ruch panował także na ścieżce rowerowej prowadzącej wzdłuż Wisły w stronę centrum Krakowa. Ruch był na tyle duży, że czasami trzeba było dość długo czekać na możliwość wyprzedzenia wolniej jadących rowerzystów z powodu jadących całymi grupami rowerzystów z przeciwnego kierunku. Tradycyjnie największy ruch był na bulwarach w centrum Krakowa jednak po minięciu Dąbia i ujścia rzeki Białuchy ruch w kierunku Mogiły zdecydowanie się zmniejszył. Po dotarciu do Mogiły rozpocząłem powrót do miejsca zamieszkania. Pomimo tego, że poruszałem się praktycznie cały czas ścieżkami rowerowymi powrót był trochę frustrujący. Powodem tego była konieczność bardzo częstego zatrzymywania się na skrzyżowaniach i czekania na możliwość przejazdu. Pomimo tego frustrującego trochę powrotu wycieczka w sumie była udana. Większość pokonanej trasy odbywała się po ścieżkach rowerowych bądź po drogach wyłączonych z ruchu samochodów lub o bardzo małym natężeniu tego ruchu. Za wyjątkiem Lasu Wolskiego, gdzie musiałem wspiąć się na Kopiec Piłsudskiego teren był bardzo płaski. I w zasadzie jedynym mankamentem był bardzo duży ruch rowerzystów ale w takim akurat dniu można a nawet trzeba się było tego spodziewać.