Jest pomysł: trzy dni w górach, przedstawiam żonie i znajomym - propozycja została zaakceptowana - rezerwuję noclegi w miejscowości Biała Woda niedaleko Szczawnicy i zaczynamy odliczać godziny. Dwa dni mają być spacerowo - tutystyczne a jeden spacerowo - uzdrowiskowy. Pierwszego dnia idziemy na Wysoką, wspomagamy się wyciągiem Homole. Jest dosyć mroźnie - śnieg jest zmrożony dosyć śliski ale przez to możemy przejść bez zapadania. Z powodu wiatru i zmrożenia chłodem nocy śniegu roztopionego słońcem dnia rezygnujemy z podejścia na szczyt udając się granią w kierunku Durbaszki - której też nie osiągamy (z powodu braku raków - miało być rodzinnie i relaksacyjnie). Trawersujemy Borsuczyny i przecierając ścieżkę wracamy w stronę Wąwozu Homole.
Skomentuj