Spływ weekendowy Nowe Kozuby - Pstrokonie - Sieradz; KAJAKOS.PL (Grabia, Widawka, Warta)

NOWE KOZUBY – PSTROKONIE - SIERADZ


1 DZIEŃ: Nowe Kozuby - Pstrokonie, rzeka: Grabia, Widawka, Warta

(20 km, 5 godz., 2 utrudnienia, trasa średnia, miejscami trudna)


2 DZIEŃ: Pstrokonie - Sieradz, rzeka: Warta
(17 km, 4 godz., trasa łatwa)


OPIS OGÓLNY:
Zapraszamy na trasę spływu trzech rzek. Zaczynamy Grabią, później płyniemy Widawką a na końcu docieramy do Sieradza Wartą. Trasa zróżnicowana. Grabia malownicza i spokojna z licznymi powalonymi drzewami przez bobry. W Górkach Grabieńskich przymusowa „przenoska” przy elektrowni. Prawa odnoga Widawki w Rembieszowie dość mocno zarośnięta, krzaczasta i kręta. Natomiast spływ Wartą drugiego dnia to sam relaks ;)

OPIS SZCZEGÓŁOWY:

PIERWSZY DZIEŃ:
Startujemy w miejscowości Nowe Kozuby gdzie znajduje się stary młyn zbożowy. Aktualnie wyposażony w turbinę elektryczną. Rzeka silnie meandruje i wieje się przez las. Przed miejscowością Grabno rzeka się rozwidla. Trzymamy się lewej odnogi. Przepływamy przez Park Krajobrazowy Międzyrzecza Waty i Widawki. Za niecałe 1,5 km wpłyniemy na wody Widawki. Z nurtem rzeki dopływamy spokojnie do Górek Grabińskich, gdzie koryto dzieli się na dwie odnogi. Tama spiętrzająca wodę zbudowana jest w lewym korycie. Nie jest ona spławna. Wpływamy w prawą odnogę gdzie woda jest spokojniejsza. Następnie wychodzimy po lewej stronie kanału (na wyspie). To doskonałe miejsce na postój. Możemy rozpalić ognisko i upiec kiełbaski. Chętni mogą zażyć wodnych kąpieli. Dalej płyniemy spokojnie. W miejscowości Rembieszów trzymamy się prawej strony. Przepływamy pod drewnianym mostem. Uwaga na pozostałości po starym moście – niebezpieczne miejsce! To była tylko rozgrzewka. Czas na odcinek specjalny. Szybki nurt, liczne zarośla, wąskie koryto, powalone konary, chaszcze ;) Uff.. przepłynęliśmy. Wypływamy na szerokie wody. Wita nas wysoki brzeg po lewej stronie, porośnięty lasem sosnowym. Dalej relaks. Mijamy most drogowy w Jeziorku. Piaszczysta plaża zachęca do kąpieli. Teraz czas na wisienkę na torcie, czyli ujście Widawki do Warty. Podziwiamy walory Parku Krajobrazowego Międzyrzecza Warty i Widawki. Wkrótce docieramy do prawobrzeżnej plaży w Pstrokoniach.

NOCLEG:
W Pstrokoniach najlepiej nocować pod chmurką, na plaży. Wtedy musimy zabrać ze sobą sprzęt biwakowy i założyć obozowisko. W samej miejscowości sklep, gdzie możemy uzupełnić zapasy żywieniowe. Bliskość Burzenina stwarza również okazję aby skorzystać z oferty ośrodków wypoczynkowych. Mogą to być domki letniskowe, pole namiotowe lub pokoje. Wtedy, po zakończonym pierwszym dniu, odbieramy ekipę samochodami i przewozimy w ustalone wcześniej miejsce.

DRUGI DZIEŃ:
Pierwszą miejscowością jaką napotkamy w trakcie drugiego dnia spływu jest Strońsko. Na horyzoncie widać górującą wieże kościoła. Korzystając z postoju jest to doskonała okazja aby udać się do sklepu. Po drodze mijamy bunkry z II Wojny Światowej (stanowiska strzelców ckm). Są tą pozostałości po linii umocnień Beleń – Zagórzyce oraz rozegranej bitwie w dniach 4 -5 września 1939 roku. Podążając dalej z nurtem Warty obserwujemy wysokie brzegi, porośnięte gęstą roślinnością. Mijamy most drogi ekspresowej S8, dalej tak zwany „krowi most” w Woźnikach oraz „stary most na krajówce 14/12” (Sieradz – Zduńska Wola). Przepływając pod tym ostatnim trzymajmy się lewej strony. Zatopione kamienie przy prawym brzegu powodują „gotowanie” wody. Po tej małej niedogodności naszym oczom ukaże się długi, lewy łuk rzeki ciągnący się aż za horyzont. Szeroka, piaszczysta plaża za łukiem przykuje naszą uwagę co może skutkować wpłynięciem na mieliznę. W tym miejscu Warta jest szeroka a główny nurt i głębsza woda znajdują się po prawej stronie. To już niestety ostatni kilometr naszego spływu. Miniemy jeszcze tak zwany „wysoki”, czyli wysoki brzeg gdzie w latach 70 i 80-tych mieszkańcy Sieradza bawili się skacząc do wody. Niestety aktualnie głębokość wody w tym miejscu jest niewystarczająca. Za chwilę dostrzeżemy „biały most” w Sieradzu. Za wiszącą przeprawą ok. 150 metrów dalej, po lewej stronie znajduje się Kajakowy Klub Sportowy w Sieradzu. Przy nim dogodna zatoczka aby bezpiecznie „zaparkować” nasze kajaki i wyjść suchą stopą na ląd.

DLA KOGO?
Trasa o średnim stopniu trudności. Odcinek na Grabi spokojny. Widawka pokaże „pazur” w Rembieszowie, tj. szybki nurt, powalane konary drzew, stare pozostałości po drewnianych mostach oraz liczne zarośla. Z tego względu polecana osobom z doświadczeniem, lubiącym ostre wiosłowanie. Warta natomiast: szeroka, łagodna i dostojna zaprowadzi nas prosto do celu naszej wyprawy.

PREFEROWANY SPRZĘT:
• Kajaki dwuosobowe z miejscem dla dziecka;
• Kajaki jednoosobowe;