Spływ kajakowy jednodniowy "Szlakiem Orła Bilika"

Nasz spływ zaczynamy przy moście drogowym w miejscowości Soszyca. Dla tych ,którzy nie płynęli od Sulęczyna do Soszycy możliwe jest przed spływem zorganizowanie zwiedzania Elektrowni Struga - najstarszej elektrowni wodnej Pomorza i zapewne jednej z najstarszych wśród czynnych do dziś na świecie. Zbudowano ją na rzece Słupi w 1896 r. Turbina Francisa wyprodukowana w 1896 r. pracuje w elektrowni do dziś. Niesamowite wrażenie robią działające do dnia dzisiejszego żarówki węglowe. W Soszycy przekraczamy granice Parku Krajobrazowego „Doliny Słupi”. Przed nami jeden z najciekawszych etapów spływu Słupią. Warto zaopatrzyć się w aparat fotograficzny bo na pewno się przyda.

Przed nami zaczyna się zaciszna zalesiona dolina – rzeka rozszerza się do około 10 – 15 m zaraz na początku mijamy ruiny starego mostu kolejowego którym biegły tory kolejowe łączące Bytów z Lęborkiem. Prąd jest szybki , dno piaszczysto-żwirowe, a woda krystaliczna. Napotykamy liczne zwalone drzewa , kładki drewniane, które są dodatkowymi przeszkodami do pokonania. Rosnące na brzegach olchy stwarzają niesamowity nastrój dostarczając na cienia i ochłody w letniej porze.

Pozostałości w korycie rzeki po moście drewnianym - należy uważać !

Po około 20 min od rozpoczęcia napotykamy na stary drewniany most, a na prawym brzegu zabudowania osady leśnej Jaszewo (1 km). Po minięciu mostka Słupia zaczyna płynąć pomiędzy łąkami, brzegi porastają wysokie trawy , pojawiają się meandry , prąd rzeki przyśpiesza zaczynają pojawiać się bystrza oraz liczne przeszkody na rzecze w postaci zwalonych drzew. Na tym odcinku spotkać się można z szybkim jak błyskawica, pięknie ubarwionym zimorodkiem. Ten niewielki, nieco większy i bardziej krępy od wróbla ptak gniazduje w norkach zakładanych w nadbrzeżnych skarpach. Odżywia się małymi rybkami, kijankami i ślimakami. Oprócz turkusowej barwy grzbietu cechą charakterystyczną zimorodków jest długi, piskliwy dźwięk wydawany w locie. Po obu stronach rzeki zaczynają towarzyszyć nam podmokłe łąki, na których spotkać można żurawie. Aż do następnego mostu, odległego o ponad 2 km, czeka nas bardzo ciekawy odcinek, dość trudny technicznie z powodu dużej ilości meandrów, bystrzy i licznych przeszkód. Wszystkie trzy mosty które na tym odcinku rzeki mijaliśmy, a właściwie pozostałości po nich, zostały rozebrane w 2002 roku ze względu na zły stan techniczny, Przy tych mostach znajdują się polany doskonale nadające się na odpoczynek( należy przy tym pamiętać że nie są to miejsca udostępnione do biwakowania.

Po około godzinie (4 km) naszego spływu osiągamy pozostałości po moście. Należy bacznie uważać aby nie dać się znieść na betonową konstrukcję i wystające z wody pale. Po lewej stronie widzimy duże uschnięte drzewo – jest to stary dąb. Mamy tutaj dobre miejsce na odpoczynek po lewej i prawej stronie. Z prawej strony wiedzie leśna droga w okolice Rezerwatu „Gniazda Orła Bielika” (30 min w jedną stronę) . Jest to rezerwat częściowy, ornitologiczno-leśny o powierzchni nieco ponad 10 ha, położony jest w niedostępnych rejonach Parku. Ostoją i lęgowiskiem tego ginącego gatunku jest starodrzew sosnowy. Wokół widoczne są znaczne obniżenia terenu, których zbocza porastają olbrzymie jałowce, a dno mchy – torfowce, bagno zwyczajne i widłak jałowcowaty.

Po lewej stronie będziemy mijać Starorzecze. Jest to przepiękna ślepa odnoga o bardzo magicznym krajobrazie. Warto wpłynąć i poczuć się jak w baśni :-)

Kontynuując dalej nasz spływ po około 40-50 min powinniśmy dopłynąć do drewnianego mostku (7 km) . Most jest przejezdny i odremontowany przez Nadleśnictwo Bytów . Od tego momentu płyniemy w lasach. W okresie lęgowym, od kwietnia do sierpnia na leśnych odcinkach Słupi spotkać można nurogęsi, gniazdujące w norach lub dziuplach drzew. Dolina rzeki zwęża się, towarzyszą nam liczne zakręty, bystrza i powalone drzewa. W rejonie tym zaobserwowano ślady obecności bobrów. Rzeka dalej meandruje, brzegi są zalesione miejscami otacza nas kilkunastometrowa usłana drzewami. Do kolejnego przystanku pozostała nam około godzina płynięcia. Krajobraz jest niesamowity – wspaniałe stare drzewa oraz liczna flora w postaci pliszek górskich czy pospolitych łabędzi. Liczne zwałki są robotą niestrudzonych bobrów – co rusz widać wystające na brzegu pnie charakterystycznie przez nie ogryzione. Dla wytrawnych przyrodników nie lada atrakcją będą licznie rosnące na powalonych drzewach huby leśne, które przepięknie się wkomponowały w otaczający krajobraz.

Sygnałem informującym nas o zbliżaniu się do Gołębiej Góry jest pojawienie się łąk, zwłaszcza na prawym brzegu rzeki, natomiast z lewej strony towarzyszyć nam będzie stromy brzeg porośnięty starodrzewiem bukowym i sosnowym. Z uwagi na bytowanie rzadkich i cennych, płochliwych gatunków ptaków prosimy o wyjątkowo ciche i spokojne zachowanie się, oraz o ograniczenie organizowania spływów na tym odcinku od czerwca do połowy lipca. Płynąc dalej po lewej stronie zauważymy leśniczówkę Miedzierza, a tuż za nią potężne dęby i buki należące do Rezerwatu Gołębia Góra. Oznacza to iż dopływamy do mostu drogowego Bytów – Unichowo (10 km). Przepływając pod mostem należy zachować szczególną ostrożność ze względu na znajdujące się w wodzie głazy z którymi spotkanie może być niezbyt miłe a nawet można uszkodzić kajak, Polecamy spłynięcie środkiem tak jak wyznacza główny nurt. Tutaj przed i za mostem mamy dogodne miejsca na postój, zjedzenie posiłku czy też osłonięcie się od deszczu – są to stanice kajakowe przygotowane przez Nadleśnictwo Bytów oraz Park Krajobrazowy „Doliny Słupi”. Stoły , zadaszone wiaty, miejsce na ognisko oraz śmietniki to wszystko czeka na kajakarzy. Odcinek od Soszycy do Gołębiej góry powinien nam zająć maksymalnie 3-3,5 godziny. Tutaj kończymy nasz spływ.