Polskie wybrzeże w wersji Extreme

Samochodem pojechaliśmy do Gdyni, stamtąd do Wejherowa SKMką. Z Wejherowa już na kołach najszybszą drogą na Stilo gdzie po 45km zaczęła się właściwa wycieczka. Teren teren i jeszcze raz teren. Czyli to co lubię najbardziej. Trasa wiodła jak najbliżej morza -piekny krajobraz naszego wybrzeża plus bardzo przyjemny las i jeszcze fajniejsze drogi. Zdobyliśmy wydmę Lubiatowską. Za Białą Górą bagienny teren po deszczach okazał się trudny do przebycia. Jastrzębią Górę, gdzie po ciemku zeszliśmy Lisim jarem na plaże - niesamowity jar w ciemnościach robił dodatkowe wrażenie. Dalej 3 km wędrówki po nocnej plaży, z łuną z latarni morskiej w tle. łatwo nie było, ale doszliśmy do Doliny Chłapowskiej, która wyprowadziła nas do drogi. Z Władysławowa dalej w dużej mierze terenowo - szlakiem niebieskim rowerowym - kierowaliśmy się w stronę Gdyni.