Pławniowice.

Wyjazd z kolegami do Pławniowic nad Jezioro Pławniowickie oraz zwiedzenie pałacu. Trasa: Rybnik, Rudy, Sierakowice, Rachowice, Bojszów, Kleszczów, Taciszów, Jezioro Pławniowice, Niewieszcze, Pałac w Pławniowicach. Powrót: Pławniowice, Rudziniec, Stara Kuźnia, Kotlarnia, kop. Piasku Kotlarnia, Dziergowice, Solarnia, Kuźnia Raciborska, Nędza, Górki Śląskie, Jejkowice, Zebrzydowice i Rybnik. W trakcie tego wyjazdu nie obyło się bez niespodzianek. Pierwsza to rozerwanie opony i dętki w moim rowerze w okolicach kaplicy św. Magdaleny w Goszycach, druga bardzo miła to spotkanie z panem Leonem Kozok - artystą plastykiem, którego prace można zobaczyć w wnętrzu pałacu Pławniowice, a także otrzymałem pozwolenie na publikacje jego dzieł i wizerunku, za co bardzo dziękuję. Trzecia to kapeć w rowerze kolegi. Dalej to odnalezienie pamiątkowego kamienia w parku pałacu w Pławniowicach, obiad w restauracji Leśna Perła w Rudzińcu, pałac w Rudzińcu oraz lodownia i drewniany kościół św. Michała Archanioła. Stara Kuźnia - tu na ścieżce leśnej Noworudziniecka natrafiliśmy na pamiątkowy kamień Dr N. Med. Mirosław Szubiński, miejsce jego lokalizacji jest domyślne. Kotlarnia - zniknęły słynne lokomotywy, jedna pojechała do muzeum w Warszawie, druga do Kędzierzyna Koźla a trzecia jest ponoć malowana i zostanie na miejscu - takie nieoficjalne informacje otrzymałem od pani z ochrony. Dalej już bez niespodzianek dojechaliśmy do Rybnika. Cała trasa wg licznika to 119.97 km. Więcej: https://www.janham.cba.pl/index.php/wyjazdy/rok-2018/wrzesien-2018