Trasa dla osób "średnio zaawansowanych". Pokonana rowerami crossowymi. Są miejsca piaszczyste, można się namęczyć - ale wynagradzają to ścieżki nad samymi brzegami jezior. Pojawią się momenty, kiedy trzeba będzie prowadzić rower (m.in. w wyniku wycinek lasu sporo leśnych śladów, ścieżek stało się niewidocznych). PS. Im więcej kapliczek i krzyży, tym większa "szansa" na spotkanie psiaka na łańcuchu z obowiązkowym zestawem: rozwalona buda i puste, aluminiowe garnki. "Czasami lepiej nie wiedzieć (nie widzieć) nic".
Skomentuj