Świetne miejsce na organizację naszego zlotu.
Jak co roku są miejsca "pod dachem" i "salonki pod namiotem".
Zarąbista atmosfera towarzyskiej biesiady przy ognisku i schroniska turystycznego. Luźną atmosferą w połączeniu z opowieściami z podróży czy karaoke przy gitarze
Cukrownia Krasiniec powstała w latach 1866-1867 we wsi Szczuki, stanowiącej własność rodu Krasińskich. Jej założycielem był hrabia Ludwik Józef Adam Krasiński, jeden z najbogatszych ludzi w Królestwie Polskim. Oprócz wielkich majątków ziemskich był m.in. właścicielem Ojcowa wraz z zamkiem w Pieskowej Skale i Ursynowa pod Warszawą
Cukrownia Krasiniec stała się zaczątkiem wsi o tej samej nazwie. Przez blisko półtora wieku cukrownia Krasiniec była źródłem dochodów dla wielu ludzi: robotników zatrudnionych w fabryce, ziemian i chłopów powiatu makowskiego, przasnyskiego, ciechanowskiego i pułtuskiego, którzy wyspecjalizowali się w uprawie buraków cukrowych, dla wielu okolicznych miast i prywatnych przedsiębiorców handlujących cukrem. W roku 2003 zakończyła swoją działalność, a trzy lata później została sprzedana prywatnym przedsiębiorcom.
http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/5847,szczuki-najstarsza-na-polnocnym-mazowszu-%E2%80%9Ekrasiniec%E2%80%9D-(1866-1867).html
Obecnie niezła do zwiedzania na dziko ruinka.
Szkoda, że zmiany ekonomiczne w kraju spowodowały, że ją zamknęli.
Obecny późnogotycki, murowany (niewątpliwie pierwotnie jednonawowy) kościół z wieżą wtopioną w korpus wzniesiony został w latach 1570-75 z fundacji Franciszka Krasińskiego – podkanclerzego wielkiego koronnego, prepozyta płockiego, biskupa krakowskiego. Zapewne w pierwszej połowie XVII w. przekształcono fasadę w stylu późnorenesansowym. W drugiej połowie XVII w. – jak mówią kroniki – powiększony został o tzw. „trzeci chór” (być może obecne prezbiterium) i ponownie konsekrowany w 1684 r.
http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/28574,krasne-kosciol.html
W latach 1682-1879 kościół obsługiwany był przez kanoników regularnych z Czerwińska.
W 1739 r., w wyniku gruntownej rozbudowy podjętej staraniem starosty przasnyskiego, nowomiejskiego i sztumskiego Błażeja Jana Krasińskiego, wzniesiono „od fundamentów” obecny trójnawowy korpus, przekształcono prezbiterium, za którym dobudowano zakrystię. W 1826 r. w wyniku remontu ukończono szczyty fasady i wieży w formach historyzujących. Ponownie odnawiany był w 1841 r. i remontowany w latach 1870-73 z inicjatywy Ludwika Krasińskiego. Powiększono wówczas i ozdobiono kryptę grobową Krasińskich, wykonano balustradkę w balkoniku na osi fasady, wypełniono rozetą kolistą wnękę ponad wejściem od zachodu, dokonano przekształceń w układzie wyposażenia wnętrza, odnowiono epitafia, sprawiono ambonę i balustrady przed ołtarzem głównym, umeblowano zakrystię i skarbiec.
Warto przeczytać do końca:
Zespół pałacowo-parkowy w Krasnem obejmuje dwie zasadnicze części: część pałacową położoną w wielkim, dziś już mocno zdziczałym i zaniedbanym, parku oraz część gospodarczą. Prowadzą do nich dwie osobne bramy. Przy bramie wjazdowej do parku stoi XIX-wieczna wieża w stylu neogotyckim. Początkowo pełniła ona rolę pawilonu parkowego z tarasem widokowym na okolice. Później przekształcono ją w wieżę wodociągową dostarczającą wody do zabudowań dworskich. Wewnątrz urządzono mieszkania dla służby folwarcznej. Na przełomie XIX i XX wieku mieszkali tu państwo Nowotkowie wraz z swoim synem Marcelim, przyszłym działaczem robotniczym, pierwszym przywódcą Polskiej Partii Robotniczej. Ojciec Marcelego był masztalerzem u Ludwika Krasińskiego a później dozorcą majątku. Marceli pracował jako pomocnik ogrodnika pana Pajewskiego. Do roku 1990 w wieży mieściło się muzeum poświęcone pamięci Marcelego Nowotki. Obecnie jest to siedziba Gminnego Ośrodka Kultury w Krasnem. (katerina)
http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/16025,krasne-wieza.html
A obok poza zdjęciem jest Krasne
Park dworski.Unikat na skalę Europejską,
Stadninę koni pełnej krwi angielskiej w Krasnem założył Ludwik hrabia Krasiński w 1857 r. Hodowlę oparto na sprowadzonych z Anglii klaczach. Wynikiem starań hodowców było przyjście na świat w 1884 r. źrebaka, któremu nadano imię Ruler. Był to legendarny ogier, niezrównany champion, zwycięzca Derbów Wszechrosyjskich i wielu innych prestiżowych gonitw. Sprawdził się także jako niezwykle ceniony reproduktor.
Ruler ma dzisiaj w Krasnem okazałą pamiątkową tablicę wystawioną przy ścianie budynku szesnastokątnego maneżu. Stadnina działała do 1939 r. Po zakończeniu wojny długo nie podejmowano prób odtworzenia hodowli. Konie wróciły do Krasnego dopiero w 1987 r. Obecnie w boksach stajen stoi ponad setka wierzchowców. W ostatnich latach najbardziej znana wśród hodowców i miłośników hipiki była urodzona w 1988 r. klacz Kliwia. Obiekty stadniny sąsiadują z parkiem dawnej rezydencji Krasińskich. Warto tu zajrzeć na weekend i w czasie aukcji, aby choć poobserwować licytacyjne zmagania kupujących konie. Można także pojeździć konno lub bryczką. Zimą stadnina organizuje kuligi.
http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/4111,krasne-kon-stulecia.html
Kolej mławska, podobnie jak wiele wąskotorówek PKP, ma rodowód wojenny. Jej trasę zaczęto wytyczać 7 lipca 1915 roku. Już następnego dnia wyspecjalizowane oddziały niemieckie zaczęły budowac punkt przeładunkowy w Mławie. Jeszcze w lipcu drogę żelazną ułożoną z przęseł patentowych szerokości 600 mm można było dojechać do Przasnysza. W tym czasie front niemiecko-rosyjski przesunoł się nieco na wschód. Wydano rozkaz wydłużenia trasy. Pod koniec sierpnia dotarła ona do Pasiek, przystanku na linii Wyszków - Ostrołęka.
http://www.krasne.pl/archiwum/krasne.pl/images_menus_big/135/50693ba7f1f3a/trasa_kolejki__.jpg
Ministerstwo Kolei Żelaznych przejęło wąskotorówkę 10 lipca 1920 roku. Nieco później z inicjatywy powiatu ułożono tor z Ciechanowa do Gruduska. W Ciechanowie powstał punkt styczny z koleją normatywną. Tam też zbudowano parowozownię. Na przełomie lat czterdziestych i pięćdzisiątych kolej mławska przejęła odcinki wąskiego toru należącego do cukrowni "Krasiniec" i "Ciechanów". Pociągi pasażerskie kursowały wówczas z Mławy do Zamościa oraz z Ciechanowa do Gruduska i Krasnego. W latach 1961 i 1962 tor szerokości 600 mm przekuto na 750 mm.
Dalsza historia potoczyła się według scenariusza znanego również na innych wąskotorówkach. Transport samochodowy okazał się konkurencją za silną dla ciuchci. Podróżni coraz chętniej zamieniali twarde ławki w pociągach PKP na wygodne siedzenia a autobusach PKS, a dotychczasowi klijenci rezygnowali z usług kolei. Zaczęto zmniejszać liczbę pociągów pasażerskich, zawieszać przewozy, rozbierać poszczególne odcinki.
Źródło: "Na wąskotorowym szlaku Mazowsza i Mazur"- Zarząd Kolei Dojazdowych Centralnej Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych w Warszawie.
A w garażu drezyna. Szkoda że nieczynna
Spichlerz, to najcenniejszy obiekt zabytkowy w Łukowie, jeszcze do niedawna figurujący w Państwowym Rejestrze Zabytków. Wybudowany został z cegły w latach 70-tych XIX stulecia, w stylu neogotyckim. Nad drzwiami wejściowymi do budynku wmurowany jest kamień, w którym wyryte są inicjały Ł.S. (Łubieński Stanisław) i data 1873. Budowę rozpoczęto z przeznaczeniem budynku na kościół, ale funkcji sakralnych nigdy nie pełnił, gdyż służył jako magazyn zbożowy. Obecnie stoi pusty. W jego wnętrzu można zobaczyć pochodzące z okresu jego budowy drewniane podłogi i przepierzenia. Na uwagę zasługuje również wieża, która miała służyć jako dzwonnica. Z pozostałych zabudowań folwarczno-dworskich przetrwały do czasów obecnych: budynek cukrowni (prawdopodobnie magazyn składowy, obecnie budynek gospodarczy i warsztat miejscowej Spółdzielni), obora (również na terenie RSP) i dworski budynek gospodarczy (obecnie dom prywatny), w którym po wojnie znajdował się Urząd Gminnej Rady Narodowej.
http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/28624,lukowo-zespol-podworski-w-lukowie-w-ziemi-ciechanowskiej.html
Kościół św. Jana Chrzciciela w Gołyminiu powstał najprawdopodobniej w połowie XVI w. Remontowano go w latach 1815-1816 nadając mu sporo cech stylu gotyku angielskiego. Polichromię wnętrza wykonano około 1930 r. Następne remonty miały miejsce w roku 1946 i 1966. Wewnątrz kościoła trzeba zobaczyć ciekawy ołtarz, w którym znajduje się obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem w sukience z srebrnej blachy (XVII w.). Obok kościoła wznosi się dzwonnica z XVIII wieku.
Obok kościoła wznosi się dzwonnica z XVIII wieku.
Niezmiennie jak przejeżdżam, to się zatrzymuję. Czasami nawet mam za co dziękować.
Znajduje się we wsi Ostaszewo (na granicy powiatów ciechanowskiego i pułtuskiego oraz gmin Gołymin-Ośrodek i Gzy), w pobliżu starego, drewnianego, opuszczonego domu, na rozstaju dróg, z których jedna prowadzi do Koźniewa Wielkiego (drewniany dwór z drugiej połowy XVIII w.), zaś druga do Szyszek (neogotycki kościół z drugiej połowy XIX w.). Jest to prosty krzyż wykonany z żelaznej rury, otoczony drewnianym płotkiem. Przy płotku tym pną się w górę trzy kilkudziesięcioletnie świerki.
Parafia pw. św. Bartłomieja Apostoła w Szyszkach powstała pod koniec XV wieku. Niestety brak jest dokumentu dotyczącego jej utworzenia i pierwotnego wyglądu świątyni. W roku 1714 biskup płocki Ludwik Załuski ufundował drewniany kościół, który służył parafianom przez 150 lat. W drugiej połowie XIX wieku wraz ze znajdującymi się w jego sąsiedztwie budynkami uległ zniszczeniu, zaś parafia przeniesiona została do Strzegocina.
W 1887 roku przystąpiono do budowy obecnego kościoła. W roku 1897 ukończono budowę murów i wieży, a dwa lata później położono dach. Dnia 17 maja 1909 roku – po 10 latach wyposażania świątyni, budowy plebanii i budynków gospodarczych – uroczystej konsekracji kościoła pw. Przemienienia Pańskiego dokonał ordynariusz płocki ksiądz arcybiskup Antoni Julian Nowowiejski.
Mieczysław Dziemieszkiewicz, ps. „Rój” (ur. 28 stycznia 1925 w Zagrobach[1], zm. 13/14 kwietnia 1951 w Szyszkach) – żołnierz Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, uczestnik polskiego niepodległościowego podziemia antykomunistycznego na północnym Mazowszu. Brat Romana Dziemieszkiewicza ps. „Adam”, „Pogoda”[2] oraz Jerzego Dziemieszkiewicza ps. „Żbik”[3]. Jego symboliczny grób znajduje się w Makowie Mazowieckim. Pośmiertnie awansowany do stopnia podporucznika[4].
Na polecenie dowódcy kompanii Mariana Koźniewskiego „Waltera”, wobec masowych aresztowań dokonywanych przez UB w Ciechanowie, stworzył patrol Pogotowia Akcji Specjalnej NZW, którego został dowódcą. Jako dowódca patrolu PAS dowodził wieloma akcjami przeciw komunistom, siłom bezpieczeństwa oraz ich agenturze.
Tablica upamiętniająca M. Dziemieszkiewicza ps. „Rój” i B. Gniazdowskiego ps. „Mazur”
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Dziemieszkiewicz
Strzegocin. Pobernardyński kościół i klasztor. Historia tej niewielkiej miejscowości jest bardzo bogata w zakonne wątki.
Na terenie wsi znajdują się zabytki: dawny klasztor Bernardynów z 1761, kościół (obecnie parafialny) z 1740, a także pozostałości zespołu dworskiego z XIX w. (dwór, czworak i spichlerz) Dwór Strzegociński pozostaje w rękach prywatnego właściciela.
Strzegocin jest siedzibą parafii rzymskokatolickiej Matki Boskiej Szkaplerznej należącej do dekanatu nasielskiego diecezji płockiej.
W 1672 r., miecznik koronny Franciszek Bieliński sprowadził słynący łaskami obraz Matki Boskiej Szkaplerznej. W 1682 r. placówkę tę przejęli jezuici z Pułtuska, ale po dwóch latach z niej zrezygnowali. Przez następnych sześć lat (1684-1690) w Strzegocinie rezydowali dominikanie. W reszcie w 1690 roku przybyli tu bernardyni. Wznieśli kościół w stylu późnobarokowym i klasztor, prowadzili szkołę, rozwijali kult Matki Bożej Szkaplerznej. W Strzegocinie pozostali do kasaty, w 1864 roku.
https://mymazovia.wordpress.com/2017/08/10/szyszki-i-strzegocin/
Pewnie prywatny, bo nie ma żadnych wzmianek.
Na początku XIX wieku właścicielem dóbr ziemskich w Jackowie był Romuald Ostaszewski, który z małżeństwa z Heleną Jabłońską miał troje dzieci, urodzonych w Jackowie: Eufemię (1804), Józefę (1805) i Konstancję (1810).[6] W 1861 właścicielem był Jakub Waśniewski (ur. 1815), a w 1920 roku Feliks Grzebski (1873-1943)
Coraz bardziej "dziwnie" wygląda. Historia też stara się o nim zapomnieć.
Wspólnota a może "miłośnicy" stara się skutecznie zabezpieczyć getto mieszkaniowe?
A może się mylę?
"2. Podejmowanie działań zmierzających do zabezpieczenia obiektów fortu Czarnowo II przed dewastacją oraz udostępnianie ich zorganizowanym grupom zwiedzających. 3. Podejmowanie działań zmierzających do zapewnienia bezpiecznej i aktywnej rekreacji swoim członkom i ich rodzinom na terenie fortu oraz do uzyskania własności działek rekreacyjnych przez tych członków. 4. Organizowanie imprez integracyjnych członków stowarzyszenia oraz ich rodziny."
https://spis.ngo.pl/154199-stowarzyszenie-milosnikow-fortu-xvi-w-czarnowie
Pełen wypas. Takie gminy to rzadkość.
Mamy i my cerkiew.
https://www.orthodox.org.pl/kontakt
Bardzo fajne miejsce na popas w drodze. Dodatkowo można pod daszkiem posiedzieć i pogrilować lub rozpalić ognisko i usmażyć sobie kiełbaski. Ścieżki dydaktyczne ciekawe choć niektóre tablicę są już strasznie wyblakłe. Wandale starają się niszczyć tablice.
w 1907 r z inicjatywy biskupa Piękna historia
Kościoła ewangelicko - Augsburskiego dr Juliusza Burshe powstała szkoła zbiorcza jednoklasowa 4 oddziałowa z 1 nauczycielem - Juliuszem Sauterem;............
https://sp1pruszkow.edupage.org/a/historia-1
W Szczukach szukałem dworku zarządcy cukrowni "Krasiniec" w którym posadę domowej nauczycielki objęła w 1886 r. Maria Skłodowska. Z wzajemnością zakochała się w najstarszym synu rządcy, Kazimierzu Żorawskim. Młodzi planowali ślub, ale rodzice Kazimierza nie zgodzili się na małżeństwo. Mimo to romans trwał do 1891 r., kiedy to Maria, nie widząc szans na małżeństwo, wyjechała do Paryża i podjęła studia na Sorbonie. Niestety albo słabo się starałem, albo dojazd był zablokowany, bo w/w dworku nie znalazłem.
Fajna i tania miejscówka. Klimy brak, ale to nie ten przedział cenowy. Łóżko wygodne i czyste. Przed kwaterą piękny ogród. Za oknem słychać "drób Więcławskiej nieświeży'". Bociany na niebie. Wiejski, ale jednocześnie wygodny wypoczynek. Polecam.
Skomentuj