Kuźnice-Hala Kondratowa-Kondracka Kopa-Hala Kondratowa-Kuźnice

Po pierwszym dniu wrażeń burzowych mamy nadzieję, że kolejne wyjście w góry nie zakończy się podobną historią. Wyruszamy z Kuźnic na Halę Kondratową. Ta część wycieczki to miły łatwy i przyjemny spacerek. Przy schronisku na Hali zasiadamy i debatujemy co dalej. Czy damy radę w adidaskach (bo buty górskie przywiązane do plecaków właśnie schną), czy pogoda się nie zmieni. Wszelkie prognozy na niebie i ziemi wskazują, że będzie powtórka z rozrywki, już rozpatrujemy powrót i inne opcje, ale czuwa nad nami Marzenka, lekki opierdziel i zbieramy tyłeczki idziemy w paszczę lwa :) Podejście zielonym szlakiem na Przełęcz pod Kopą Kondracką jest mozolne, podchodzimy, podchodzimy i w końcu po 1godz i 20 minutkach jesteśmy na Przełęczy. Wicher wieje że hej. Szybka fota i ruszmy na nasz cel Kopa Kondracka czeka :) Tu już ostatnie 20 minut podejścia specjalnie nie męczącego. Zdobywamy Kopę Kondracką (2005 m n.p.m.) Chwilka odpoczynku no i co i słychać buczenie w oddali, więc jednak będzie powtórka z rozrywki :) Lecimy w dół!!!!Kondracka Przełęcz i dalej niebieskim szlakiem do schroniska na Hali Kondratowej. Docieramy suchą stopą jest jeden mały sukces. Patrzymy w górę no może zdążymy na Kalatówki to już zawsze bliżej domu :) znaczy namiotu :) No to lecimy, udaje się dotrzeć do schroniska na Kalatówkach suchą stopą :) Ale tam już dłuższa przerwa bo jednak kolejny armagedon dociera. Znów wali po szczytach, ale my szczęśliwi, suchutcy siedzimy w schronisku :) Przeczekujemy i ruszamy do Kuźnic, gdzie kończymy wycieczkę.
Bilans dnia:
Czerwone Wierchy nie zdobyte w całości, ale lepiej tam wrócić i je zdobyć niż skończyć z piorunem w czterech literach :)
Kolejna burza przeżyta tym razem w bardziej bezpiecznych okolicznościach
Kolejna trzecia nadejdzie w nocy i tu dylemat zostać w namiocie czy iść do samochodu :) Ostatecznie idziemy spać w namiocie :)
Żyjemy więc niebawem wrócimy i Czerwone Wierchy zdobędziemy :)
A mówiłam przeczytać apel TOPR punkt pierwszy - jak grzmi w oddali to przyjdzie burza nie przejdzie bokiem :) Brygada niech zapamięta i zakoduje :)