Piękna trasa z głównego czeskiego kurortu. Rozpoczęliśmy w centrum miasta na parkingu za który trzeba zapłacić 280 koron za 24 godziny czyli tyle ile u nas na Palenicy. Tam wszystkie parkingi są płatne a innej możliwości zostawienia auta nie ma. Początek aż do Lucni Boudy szlakiem czerwonym. Najpierw dość stromo aż do Krakonosza tzw Dreviarską Cestą a dalej zboczami Kozich Hrbetov do punktu widokowego na grani. Dalej już łagodnie prawie płaska aż do ogromnego hotelu Lucni Bouda. Ceny noclegów jak to w hotelu ale jest też opcja noclegu we własnym śpiworze za 680 koron. Piwo w przeliczeniu około 12 zł. Po dojściu do schroniska otwarło się prognozowane okienko pogodowe więc widoki były imponujące. Temperatura około -10 stopni i dość silny wiatr powodowały że słońce jednak nas nie rozgrzewało. Dalsza trasa szlakiem najpierw żółtym a potem granicznym czerwonym na przełęcz Karkonoską. Po drodze bardzo widokowy odcinek od kotła Małego Stawu do Słoneczników z pięknymi widokami na Mały i Wielki staw oraz Samotnię. Okienko pogodowe zaczęło się zamykać gdy dochodziliśmy do schroniska Odrodzenie więc bardzo zgrało się z naszymi oczekiwaniami. Po drugim piwie za 10 zł powrót do Szpindlerowego szlakiem zielonym. Odcinek ten prowadzi już w większości lasem więc widoków nie ma ale za to nie dokuczał wiatr.
Skomentuj