Trasa do Zebrzydowic powtórzona, więc nie opisuję. Podjazd Ks. A. Janusza długi i stromy. po moście kolejowym Jesionową aż do punktu odpoczynkowego. Dalej Botaniczną. Na razie od mostu płasko, ale po chwili stromy długi zjazd, który w drodze powrotnej daje się we znaki :) Tu znowu mniej i bardziej zielone znaki, jakby innych kolorów nie było. Jedziemy w prawo i tu znów brak znaków. Przed mostem drogowskaz "Sanktuarium" i tam trzeba jechać. Przejeżdżamy obok kościoła, dojeżdżamy do stawu przed Zamkiem. Przez mostek do zamku. Tu chwila odpoczynku i jedziemy do "Strusiolandii", która jest zamknięta. Wracamy tą samą trasą, tyle, że zahaczamy o zamek w Zebach. Stąd próbuję jechać zielonym szlakiem. O ile do Wałowej jest fajnie, to dalej na wprost do Świerkowej to jakieś nieporozumienie. Jakbyś komuś na podwórko wjechał. Chaszcze jakieś, brak znaków. Radzę po wjeździe na Wałową skręcić w lewo i do Akacjowej i w prawo. Reszta drogi powtórzona kilka razy.
Skomentuj