Zbierając kolejne części Głównego Szlaku Beskidzkiego na niedzielną wycieczkę wybrałem odcinek między Jordanowem a Rabką Zdrój.
Na jordanowski rynek, gdzie zacząłem wędrówkę, z Krakowa najłatwiej dostać się BUSem. Na początek kierujemy się na południe. Schodząc w dół wzdłuż ulicy Kolejowej mijamy Kościół Przenajświętszej Trójcy. Następnie dochodzimy do linii kolejowej, za którą skręcamy w lewo i po przekroczeniu Skawy idziemy dalej asfaltową drogą. Za zakrętem wkraczamy na dukt leśny, na którym pojawia się pierwszy śnieg. Idąc przez las możemy napotkać sarny, jednak ich szybka reakcja na widok człowieka uniemożliwia cyknięcie fotki. Na końcu tego leśnego odcinka znajduje się wieś Wysoka, w której znajdujemy pomnik upamiętniające bitwę o tą miejscowość. Ciekawostką jest stojąca obok armata, której działo możemy przesuwać w poziomie. Niestety mechanizm odpowiadający za pion jest zacięty.
Po chwili zabawy z armatą ruszyłem dalej wzdłuż GSB. Kolejną miejscowością jest Skawa, do której docieramy idąc cały czas wyasfaltowaną drogą. Trud twardej nawierzchni rekompensują widoki, przede wszystkim na charakterystyczny Luboń Wielki. Po pewnym czasie naszym oczom znów ukazuje się rzeka Skawa, którą przekraczamy w Skawie. Tuż za linią kolejową kierujemy się w prawo by po kilkuset metrach skręcić z drogi w lewo. Uwaga, zmiana kierunku trudno zauważalna, Ja trochę nadłożyłem drogi.
Koniec asfaltu czas na śnieg i błoto. Kierujemy się na wschód po drodze mijając kilka zagajników. Po jakimś czasie docieramy do Zakopianki, na której weekendowy ruch skutecznie może uprzykrzyć jej przekroczenie. Zapewne po wybudowaniu w tym miejscu S7, już takich problemów nie będzie. Swoją drogą ciekawe jak rozwiążą przejście podczas budowy. Tuż za krajówką czeka niemiła niespodzianka, powalone drzewa po wycince, których nikt nie uprzątnął za szlaku. Dalej trafiamy na polanę pod Zbójecką Górą. Z tego miejsca doskonale widać Gorce, Beskid Wyspowy, Pasmo Policy i Babią Górę.
Chwila na zdjęcia i ruszamy dalej po drodze mijając dwie kapliczki w Dziale, gdzie przekraczamy granicę Rabki-Zdrój. Następnie docieramy do rzeki Raba, przy której skręcamy w prawo, by po chwili przejść nad nią kładką. Trzymamy się szlaku, by dotrzeć do starego kościoła św. Magdaleny, za którym skręcamy w lewo. Został on zastąpiony nową świątynią wybudowaną w niedalekiej odległości. Nie zmieniając kierunku przechodzimy prze linię kolejową, przy której wznosi się Dworzec Kolejowy, a przed nim figura św. Mikołaja. Ostatnie podejście na trasie i dochodzimy do Parku Zdrojowego, gdzie wyłączam GPS'a i oczekuję na powrotny BUS do Krakowa.
Mała popularność tego odcinka GSB sprawia, że szlak nie jest zniszczony. Mimo roztapiającego się śniegu i błota, stanowczo polecam ten szlak każdemu turyście, głównie ze względu na małe różnice wzniesień jakie się pokonuje oraz na parę ciekawych miejsc i wspaniałych panoram na kilka górskich pasm.
Skomentuj