Jesień daje o sobie znać z tej gorszej strony: chłodno, wietrznie i przelotne opady deszczu. Na miejscu zbiórki na puławskich błoniach zameldowali się: Krys, Leon, Kazik i Andre. Widocznie niepewna pogoda odstraszyła chętnych na popołudniową przejażdżkę rowerem. W pobliżu rozłożył się cyrk Arena i oczekiwał na gości, których nie było wielu. Na pokazy cyrkowe wybrał się z wnukiem dobrze znany starszym Browrersom kolega Coca-Cola. Z powodu pogody, celem wyjazdu były Opatkowice, ale grupa postanowiła jechać dalej do Wysokiego Koła. Tu krótki postój i powrót do Puław, dołem przez Opatkowice, Bronowice, Lękę. Zakończenie wycieczki tak jak przed tygodniem w „Czarnym Piotrusiu” z Pizzą i ciepłymi napojami. Wycieczka była udana, a humorów nie zepsuł padający drobny deszczyk. Trasa 39 km.
Andre
Skomentuj