W pierwszy weekend kwietnia pogoda sprawiła wszystkim bardzo miłą niespodziankę i zafundowała w prawie całej Polsce temperatury rzędu 20 stopni celcjusza oraz prawie bezchmurne niebo. Nie ma więc na co czekać-trzeba wyruszyć w góry! Naszą wyprawę rozpoczęliśmy z centrum Ustronia i podążaliśmy znakami żółtego szlaku w kierunku szczytu Małej Czantorii. Podejście nie stanowiło zbytniego problemu, tym bardziej że sił dodawała nam budząca się do życia przyroda. Po dotarciu na szczyt ruszyliśmy szlakiem czarnym aby ostatecznie zdobyć Wielką Czantorię. Trzeba przyznać, że ruch turystyczny zarówno w "Chacie na Wielkiej Czantorii" jak i przy wieży widokowej był imponujący. W drogę powrotną udaliśmy się szlakiem niebieskim w kierunku Ustronia. Niestety zejście w dół szlakiem niebieskim było strasznie nudne oraz monotonne, zaś aura na nim była bardzo posępna-idąc nim miało się wrażenie jakby była jeszcze późna jesień, nie widać było jakichkolwiek oznak budzącej się do życia przyrody (czego nie można powiedzieć o szlaku żółtym). Ścieżka cały czas prowadziła przez las bez możliwości podziwiania widoków, poza tym leżało na niej mnóstwo powalonych drzew, które utrudniają przejście. . Należy nadmienić, że w wielu miejscach szlaku niebieskiego w dalszym ciągu leżał śnieg!
Skomentuj